W filozofii wellness ogromną wagę przywiązuje się do codziennego ruchu. Większość z nas całe dnie spędza siedząc za biurkiem w stosach dokumentów. W powodzi zawodowych obowiązków zapominamy o tym, aby rozruszać nasze ciało. Najgorsze jest jednak to, że kiedy już w końcu weźmiemy się za ćwiczenia to szybko tracimy zapał, męczymy się, mamy dość. Tymczasem z najnowszych badań prowadzonych na uniwersytecie w Kapsztadzie wynika, że to nie nasze ciało się buntuje, tylko mózg. W dzisiejszych czasach nie lubimy się przemęczać. Zamiast kilkunastu minut ćwiczeń wybieramy leżenie przed telewizorem. To nie dla mnie. Ja uwielbiam uprawiać sport. Kiedy się naprawdę zmęczę, czuję, że żyję, mówi Gwyneth Paltrow, która zaraz po urodzeniu syna kontynuowała swój trening jogi i biegała dla zdrowia.

Przykładem zdrowego stylu życia jest też Madonna. Udało jej się nawet z dresowego stroju uczynić najnowszy krzyk mody. Madonna na siłownię chodzi codziennie. Często zabiera też ze sobą swoją córkę Lourdes, którą od najmłodszych lat uczy jak dbać o siebie nie tylko po to, żeby ładniej wyglądać, ale także żeby być zdrowym. Madonna ma też świetny sposób na to, żeby nie męczyć się podczas forsownych ćwiczeń. Piosenkarka biegając wyobraża sobie na przykład, że do nóg ma przymocowane sprężyny, które pomagają jej oderwać się od podłoża. To sprawia, że biegnie jej się szybko i łatwo. To pomaga wykonać więcej ćwiczeń. Sprawia, że trening jest bardziej efektywny, opowiada gwiazda. To ona także jako pierwsza namawiała do tego, żeby przed treningiem nie zasłaniać się brakiem czasu. Zdaniem specjalistów to najczęstsza wymówka w dzisiejszych czasach. Można ją jednak przezwyciężyć: wystarczy na papierze zaplanować dokładnie, co danego dnia chcemy osiągnąć. Cele wzmacniają bowiem motywację. Kiedy piszemy, że za trzy tygodnie chcemy schudnąć trzy kilogramy i będziemy pisać szczegółowy dzienniczek naszych dokonań łatwiej nam będzie osiągnąć wymarzoną wagę.

Wellness to jednak nie tylko szczupła sylwetka, ale przede wszystkim dobra kondycja i zdrowe ciało. Kiedy tracimy entuzjazm do ćwiczeń warto jest stanąć przed lustrem i zacząć podziwiać swoje mięśnie.To sprawi, że od razu nabierzemy ochoty do pracy nad tym, żeby wyglądać jeszcze lepiej i być jeszcze zdrowszym. Mamy dobrą radę także dla tych, którzy nie potrafią się skupić na ćwiczeniach. Kiedy monotonnie idziemy na bieżni ub ćwiczymy brzuszki warto włączyć sobie głośną muzykę. Dzięki temu przestaniemy myśleć o zmęczeniu i o stopniu trudności ćwiczeń, które wykonujemy, a skupimy się na rytmie i melodyce utworu. Ci wszyscy, którym trudno jest wybrać się do sali ćwiczeń lub zacząć ćwiczyć w domu powinni do towarzystwa zaprosić przyjaciół. W grupie zawsze raźniej!

Ci, którzy jeszcze nie przekonali się do zbawczej roli codziennego ruchu powinni zapoznać się z pracami dr Thomasa Fostera z Katedry Badań nad Mózgiem przy Zaburzeniach Pamięci amerykańskiego Uniwersytetu Florydy. Specjalista ten dowiódł, że pół godziny ćwiczeń dotleniających wykonywanych trzy, cztery razy w tygodniu przez 12 tygodni sprzyja pokonaniu depresji o łagodnym lub średnim natężeniu. Natomiast naukowcy z Instytutu Technologii Zaawansowanych i Nauk Ścisłych przy Uniwersytecie Illinois dowiedli, że trzy kwadranse spaceru trzy razy w tygodniu poprawiają zdolność koncentracji i podejmowania decyzji. Zmiany te sprawiają, że łatwiej nam zająć uwagę tym, co istotne, i ignorować to, co nas rozprasza, uważa jeden z autorów projektu badawczego, profesor psychologii, Arthur F. Kramer.

Nie trzeba już chyba dodawać, że regularna aktywność fizyczna zwiększa również wiarę we własne siły, poprawia naszą samoocenę i samopoczucie. Matthew McConaughy po rozstaniu z Penenlope Cruz przyznał publicznie, że to właśnie sport pomógł mu pokonać smutek po rozpadzie jego związku. Aktora teraz najczęściej można spotkać na plaży w Malibu pływającego lub surfującego na desce. Uśmiechnięty, zrelaksowany, z nienaganną sylwetką jest wzorem dla mężczyzn na całym świecie. Dlatego pewnie magazyn „People” uznał go rok temu „najpiękniejszym żyjącym mężczyzną na świecie”. A ja tylko ćwiczę, żartował aktor odbierając nagrodę