Jeśli wraz z nastaniem jesieni lub zimy czujesz się przygnębiona, ospała i ociężała, to znak, że najprawdopodobniej dopadła cię sezonowa depresja. Zamiast pogrążać się w smutku i tracić wiarę w sens istnienia, lepiej od razu zacznij walkę z tym problemem.
Sezonowa depresja jest w ostatnich latach dosyć powszechna. Według statystyk dotyka około 10 procent Polaków. Specjaliści doszukują się jej głównych przyczyn w niedoborze światła słonecznego. W okresie jesiennym czy zimowym jego natężenie jest wielokrotnie niższe niż podczas wiosennych i letnich dni. A w ciemności organizm ludzki produkuje hormon (melatonina), którego nadmiar sprawia, że jesteśmy apatyczni i senni. Jeśli czujesz, że taka depresja dopadła właśnie ciebie, to nie poddawaj się, ale wyjdź naprzeciw trudnościom. Otaczaj się ludźmi pozytywnie nastawionymi do życia i pełnymi energii. Staraj się być osobą aktywną, idź na basen lub siłownię. W trakcie wysiłku twój organizm będzie wytwarzał endorfiny, tzw. hormony szczęścia. Ubieraj się kolorowo, a jeśli masz na to ochotę, to oddaj się błogiemu lenistwu. Bądź dla siebie łagodna i nie miej wyrzutów sumienia, gdy w weekendowe dni wstaniesz z łóżka później niż zwykle. Jeśli domowe sposoby na leczenie depresji sezonowej nie przyniosę ulgi, a twój nastrój będzie się pogarszał, to koniecznie zwróć się do lekarza. Specjalista z pewnością pomoże ci odzyskać kontrolę nad własnym życiem.